400 lat baptyzmu na świecie


2009r. : Rocznica 400 lecia powstania pierwszego Kościoła Baptystycznego na świecie

400 lat temu w Amsterdamie powstała pierwsza niewielka wspólnota baptystyczna, uformowana przez uchodźców religijnych z Anglii. Ta skromna grupka stała się początkiem ruchu baptystycznego, który z czasem swym zasięgiem objął cały świat. Aby upamiętnić początki ruchu, w dniach 24-26 lipca 2009 r. w Amsterdamie odbyły się uroczystości, na które zaproszeni zostali przedstawiciele zborów baptystycznych z całego świata. Łącznie brało w nich udział około 1000 osób z ponad 60 krajów, wśród nich i my – baptyści z Polski, których było około 10 osób.

Co się działo? Jak uczciliśmy tą wspaniałą datę? Program był bardzo dobrze zorganizowany i urozmaicony. Każdego dnia w ogromnej sali centrum konferencyjnego RAI pod Amsterdamem odbywało się po kilka wspólnych sesji, które miały charakter nabożeństwa. Uwielbienie w języku angielskim prowadził specjalnie stworzony w tym celu angielsko-holenderski zespół, wykonujący przeważnie popularne współczesne pieśni. Występowały również chóry z Rosji i Węgier, które w swoich językach narodowych wykonywały tradycyjne hymny chrześcijańskie.

Pierwsze krótkie przemówienie wygłosił Sekretarz Generalny Światowego Związku Baptystów br. Neville Callam, który w kontekście jubileuszu mówił o potrzebie wyciągania wniosków z przeszłości, przy jednoczesnej orientacji ku przyszłości. Podczas spotkań odbywały się krótkie prezentacje z działalności misyjnej w różnych krajach. Dominowały relacje z krajów Europy i Bliskiego Wschodu. Prezentując sytuację w Polsce br. Gustaw Cieślar mówił o wielu możliwościach głoszenia Ewangelii, w tym za pośrednictwem publicznych mediów. Zaapelował też do wierzących sąsiadów z Zachodu o otwarcie swoich zborów na przyjezdnych z Polski. Nasi rodacy są zazwyczaj religijni, ale rzadko cieszą się osobistą relacją z Panem.

Poszczególnym wystąpieniom towarzyszyła modlitwa o wierzących i misje w danych krajach. Zetknięcie z wierzącymi z krajów, w których chrześcijanie są prześladowani, było niezwykłym doświadczeniem, uzmysławiającym jak wysoką cenę wielu Baptystów musi dziś płacić za swoją wiarę. Z jednej strony budziło to wdzięczność za swobodę, którą cieszymy się w naszym kraju, z drugiej zaś pobudzało do zadawania pytań, czy należycie ją wykorzystujemy.

Dobre spacerów skutki

Po południu uczestnicy zjazdu wybrali się na spacer po Amsterdamie w celu zwiedzenia miejsc związanych z początkami ruchu baptystycznego. Najważniejszym z nich był dom przy ulicy Bakkersstraat, gdzie w przeszłości mieściła się piekarnia, na zapleczu której gromadziła się grupa Smytha. Od dwóch lat holenderscy baptyści bezskutecznie starali się o umieszczenie w tym miejscu tablicy upamiętniającej narodziny baptyzmu. Choć władze miasta były temu przychylne, to mieszkańcy posesji nie wyrażali na to zgody. Jednak po dniu zwiedzania wielu lokatorów budynku nieoczekiwanie zmieniło zdanie i zgodziło się na umieszczenie tablicy. Zapewne zbiorowe świadectwo wierzących z całego świata wywarło na nich bardzo dobre wrażenie! Poznanie miejsc działania i szczegółów związanych z początkiem ruchu baptystycznego było bardzo cennym doświadczeniem. Słuchając historii o początkach łatwo było przenieść się myślami w tamte czasy i wyobrazić sobie losy niewielkiej grupy emigrantów, którzy znaleźli tymczasową przystań w wielokulturowym i tolerancyjnym Amsterdamie. Po przyjeździe szukali oni wsparcia wśród obecnych w mieście różnych grup wyznaniowych, jednak nikt nie podzielał ich poglądów i nie chciał ich przygarnąć. Niektórzy członkowie grupy zrezygnowali ze swoich przekonań i przyłączyli się do istniejących kościołów. Reszta pozostała jednak wierna temu, co uznawali za biblijną prawdę (w kwestii chrztu i wolności wyznania).

W tamtych czasach byli oni postrzegani przez wszystkich jako separatyści i dziwacy. Wówczas nie było jeszcze wcale przesądzone, że ruch baptystyczny się rozwinie. Pierwsi baptyści imponowali odwagą, determinacją i trwaniem przy prawdzie.

Wspólnie

Tematem przewodnim ostatniego dnia (niedzieli) była wspólnota (ang. community). W porannym przemówieniu przewodniczący Baptystów na Ukrainie br. Wiaczesław Nesteruk mówił na podstawie Ew. Jana 15 o trwaniu w społeczności w Chrystusie. Posługując się barwnymi przykładami z życia przypomniał o podstawowych zasadach wspólnoty – trwaniu w modlitwie, Słowie i świadectwie. Podczas kolejnej sesji uczestnicy wzięli udział w Wieczerzy Pańskiej. Pomimo wielkiej różnorodności kulturowej na konferencji panowała ciepła, „swojska” atmosfera. Nie było zbyt wiele formalizmu, ale dało się wyczuć braterskie relacje. Uwielbienie kierowało uwagę na Pana, a wykłady i kazania były proste, przemawiające i oparte o Pismo Święte. Konferencja nie była zdominowana przez uczestników jednego kraju, wręcz przeciwnie, dało się wyczuć wielką różnorodność i wzajemne poszanowanie. Prawdy Ewangelii były jasno formułowane i głoszone: grzech człowieka, zbawienie tylko w Chrystusie, potrzeba osobistego przeżycia nawrócenia i przyjęcia chrztu. Chwała Bogu! Patrząc na ów jubileusz nasuwa się jedno słowo: wdzięczność. Możemy być wdzięczni Bogu za to, że ruch baptystyczny, choć od jego początków minęło tak wiele lat, ciągle jest świeży i żywy. Nasuwają się tu słowa Psalmu 103:5: „On nasyca dobrem życie twoje, tak iż odnawia się jak u orła młodość twoja.” To dobro baptyści odnaleźli – w wiecznie aktualnej Ewangelii Chrystusowej! Dlatego z nadzieją możemy patrzeć w przyszłość, wzmocnieni przez świadomość Bożej wierności, która towarzyszyła tak wielu baptystycznym pokoleniom w przeszłości.

pastor Paweł Kugler


Dodaj komentarz

 - 
Belarusian
 - 
be
English
 - 
en
Polish
 - 
pl
Russian
 - 
ru
Ukrainian
 - 
uk